W notce na temat skwalenu jedna z osób komentujących zarzuca mi brak dociekliwości i pisanie bzdur. Po czym namawia mnie do zapoznania się z dokumentem FDA i Departamentu Obrony… na który ja się powołuję w tej samej notce. Mam jednak wrażenie, że przeciwieństwie do osoby komentującej przeczytałem ten dokument.
No więc tak. Nadal podtrzymuję swoje zdanie, że w Stanach Zjednoczonych podczas wojny w Zatoce Perskiej nie podawano żołnierzom szczepionek ze skwalenem jako adiuwantem. Skwalen nigdy nie był stosowany jako składnik szczepionek w USA. Prof. Majewska dezinformuje opinię publiczną mówiąc w wywiadach, że jest inaczej. Nie wycofuję się z tego twierdzenia.
Prawdą jest natomiast iż bardzo czułe metody badawcze były w stanie wykryć śladowe ilości skwalenu w niektórych partiach szczepionek. Jednak ta informacja sama w sobie jest mało interesująca. Ciekawe są szczegółu z dokumentu FDA i Departamentu Obrony (kilka z nich to powszechnie znane już fakty, ale warto je powtórzyć):
- Skwalen występuje naturalnie w ludzkim organizmie.
- Skwalen występuj w wielu produktach spożywczych, kosmetykach, lekach i suplementach.
- Skwalen nie był używany jako adiuwant podczas wojny w Zatoce Perskiej.
- Skwalen, który miał być wykryty w niektórych partiach szczepionek nie był dodawany jako adiuwant, ani jako właściwy składnik szczepionek, ale był wynikiem „skażenia” (czytaj dalej zanim polecisz na fora i będziesz bredził o skażeniu szczepionek skwalenem).
- Skwalen rzekomo wykryty w szczepionkach znajdował się w skrajnie niskich stężeniach, które prawdopodobnie pochodziło z odcisków palców pracowników laboratorium, które znajdują się na aparaturze badającej szczepionki.
- Metody badawcze zastosowane w badaniach na obecność skwalenu są niezwykle czułe i wykrywały nawet 1 cząsteczkę na miliard. Stężenie skwalenu w badanych partiach szczepionek wynosiło od 10 do 83 cząsteczek na miliard (to milion razy mniej niż ilość skwalenu obecnego w europejskich szczepionkach), podczas gdy skwalen występujący naturalnie w ludzkim ciele ma stężenie 250 na miliard.
- FDA stwierdza, że takie stężenie skwalenu jest jak najbardziej bezpieczne.
- Skwalen nie jest adiuwantem żadnej szczepionki zatwierdzonej w USA.
Mam nadzieję, że to uspokoi sceptyków i gawiedź na forum (gówno)prawda2.info.
I jeszcze jedna mała uwaga. W notce o skwalenie napisałem:
Skwalen nie został do tej pory zatwierdzony w USA przez Food and Drug Administration.
Znalazły się osoby, które dopowiedziały sobie to w co tak bardzo chcą wierzyć, ale na co nie mają dowodów, a mianowicie, że USA uważa skwalen za niebezpieczny. No więc tłumaczę. Zdanie „Skwalen nie został do tej pory zatwierdzony w USA przez Food and Drug Administration” oznacza, nie mniej i nie więcej, że skwalen nie został do tej pory zatwierdzony w USA przez Food and Drug Administration. Jeśli wyczytałeś w tym zdaniu, że „FDA uznało skwalen za niebezpieczny” to masz urojenia.
Ja nie mogę uwierzyć w to, że konstruuje się niewiarygodne teorie i iluzje, a potem je publicznie rozpowszechnia, mimo faktów, które można łatwo sprawdzić. To jest przerażające. Tym bardziej potrzebne sa takie blogi jak ten. Dobra notka!
„Metody badawcze zastosowane w badaniach na obecność skwalenu są niezwykle czułe i wykrywały nawet 1 cząsteczkę na miliard”?????!!!!
Każdy homeopata Ci powie, że to zabójcze stężenie!!!!!111jedenjedenjeden
awłaśnieżebonie – zabójcze są te o najsilniejszym działaniu, czyli te co mają jeszcze mniej na łotewazylion. w orgaznizmie jest więcej – zatem nie jest to tak szkodliwe jak te homeopatycznie (trząsali na pewno fiolkami przed analizą na GC|LC/MS-MS albo przy ekstrakcji derywatów) rozcieńczone zanieczyszczenia.
Tru, jak cząstkę się da wykryć, znaczy oleum niewystarczająco rozcieńczone, by działać.
ZAPŁACICIE ZA TO NĘDZNE PACHOŁKI
PRECZ Z NWO!
@Oświecony:
Podaj proszę konto, zrobię przelew.
@Oświecony
Całośc od razu czy w ratach? Przyjmujecie sztabki naquadah?
Lepiej naquadrią, będzie mieć kinderniespodziankę :>
Witam,
przeczytalem wszystkie wpisy nt. prof. Majewskiej i jej listu, i z przykroscia musze stwierdzic, iz autor bloga odwoluje sie jedynie do spiskowej teorii prezentowanej przez pania profesor, ale ani slowem nie komentuje danych nt. zachorowalnosci oraz smiertelnosci A/H1N1. Nie podwaza wiec kluczowego argumentu za stwierdzeniem, iz szczepionka jest de facto niepotrzebna.
A list prof. Majewskiej dotyczył A/H1N1? To dla mnie nowość.
Bart: + 1.
Choć faktem jest, że nie zająłem się (póki co) twierdzeniami z listu Majewskiej, gdzie porusza kwestie empiryczne.
Inna sprawa, że nie wiem jak można ufać Majewskiej w kwestiach naukowych kiedy w tak absurdalnie nierzetelny sposób relacjonuje fakty historyczne, które można było bardzo łatwo zweryfikować. Paweł, jak uważasz?
Uwazam, ze statystyki dot. smiertelnosci grypy sezonowej, jak i A/H1N1 sa powszechnie dostepne (przynajmniej te znane) i swiadcza na niekorzysc zwolennikow siania paniki, oglaszania pandemii oraz zmuszania rzadu do kupna szczepionek i rozpoczecia masowych szczepien. Nie trzeba sie ograniczac do twierdzen prof. Majewskiej, by zauwazyc, ze cos jest nie tak z rozmiarem paniki w stosunku do rozmiarow faktycznego zagrozenia.
To, czy ktos uzna to za jakis swiatowy spisek, szwindel firm farmaceutycznych, czy standardowa pogon mediow za sensacja, to juz zalezy od jego osobistego poziomu paranoji, ale IMHO nie ulega watpliwosci, ze powodow do paniki bynajmniej nie ma.
p.s. nie uwazacie, ze takie artykuly:
http://www.tvn24.pl/12690,1629331,0,1,rpo-apeluje-polacy–szczepcie-sie-za-granica,wiadomosc.html
http://www.tvn24.pl/12690,1629554,,,stan-ciezarnej-kobiety-z-ah1n1-nadal-ciezki-podano-jej-tamiflu,wiadomosc.html
sa chore w sytuacji, gdy obok umieraja codziennie tysiace ludzi na inne, znacznie bardziej smiertelne choroby?
@Pawel_K
Wydaje mi się, że większość ludzi, którzy tu zaglądają (i czytają statystyki, a Ci tu zaglądający czytają) nie sieje paniki a raczej stara się skłonić do trzeźwej oceny sytuacji.
Chodzi o realną ocenę zagrożenia. O rzetelne dane. Tylko na podstawie tych danych można podjąć sensowną decyzję.
Panika ze swej natury nie sprzyja podejmowaniu właściwych decyzji.
Zgadzam się z Tobą, że nie ma do paniki podstaw.
Jeśli się co do tego zgodzimy, możemy spokojnie porozmawiać, czy szczepienia mają sens (przeciw grypie sezonowej, czy AH1N1).
Mogę mieć inny pogląd niż Ty – to wcale nie znaczy, że uległem panice.
Co do artykułów – jeśli chodzi o pierwszy, zgadzam się.
Drugi – opisuje jednak sytuację prawdziwą, można to opisać inaczej, ale fakty są faktami.
Argument, że tysiące ludzi umiera na inne choroby nie przekonuje mnie w ogóle. Jeśli można kogoś uratować, to chyba warto zapobiegać, leczyć.
Ginie też sporo osób w wypadkach drogowych. To nie znaczy, że możemy zaniechać leczenia tych, co umierają w mniejszej liczbie, co uczestnicy ruchu drogowego. Wyżej też oceniam szansę, że ja zachoruję na grypę, niż na którąkolwiek z chorób, które miałeś na myśli. Oczywiście mogę się mylić. Rzeczy małoprawdopodobne też się zdarzają.
@Pawel_K
Jak według Ciebie media powinny informować o takich przypadkach?
Nie chodzi mi o to, ze ten artykul jest nieprawdziwy, ale o sensacje, jaka sie zywi i wzbudza. To jest troche podobnie jak z oglaszaniem zaloby narodowej, bo 15 osob zginelo naraz w wypadku samolotu, podczas gdy tego samego dnia zginelo innych 2500 w wypadkach samochodowych. Ktos chce cos zyskac uderzajac w tony strachu, sensacji, grozy – w tym przypadku media oraz firmy farmaceutyczne, a tamtym prezydent na sondazach.
Pochylamy sie nad rzeczywiscie smiertelnie chora na A/H1N1? Pochylmy sie tez nad inna lezaca obok niej na sali – majaca inna chorobe. W innym wypadku takie podejscie jest po prostu nie fair wobec tysiecy innych oraz wobec tej jednej – nie dosc, ze smiertelnie chora, to jeszcze wykorzystuja ja do swoich przyziemnych materialnych celow.
Generalnie się z Tobą zgadzam.
Powinniśmy się pochylić nad wszystkimi chorymi, zmarłymi i ich rodzinami.
Zazwyczaj mam za złe dziennikarzom to, że uderzają w tony o jakich piszesz (te nagłówki „Szpital zamknięty”, „Brak miejsc na chorych na grypę”).
Nie posądzam ich o wspieranie koncernów. Nie. Może raczej o wspieranie swojego „przemysłu”.
Poza tym jak o czymś nie napiszą, to im ktoś zarzuci „ukrywanie”, manipulowanie (najpewniej konkurencja). Media ukrywają prawdę (a rząd za tym stoi).
Nieźle się już namieszało. Sytuacja bez wyjścia.
Cokolwiek się napisze, co może wpłynąć na decyzję człowieka (przekonać, że trzeba coś zrobić, kupić, zaszczepić się albo że nie wolno się szczepić), cokolwiek się napisze, jest postrzegane jako manipulacja w czyimś interesie.
Nie ma neutralnych informacji.
Poza tym naiwnie oczekiwałem, że rząd będzie tu moderatorem, nie będzie siał paniki.
Żeby „dać odpór” panice w związku z grypą posłużył się anty-paniką (szczepionki zabijają).
Mamy walkę panik.
Rzad jest miedzy mlotem a kowadlem. Zachowa sie racjonalnie, to media i opozycja ich zjedza, ze oszczedzaja na ludzkim zyciu. Kreuja postawe roszczeniowa u ludzi – wymuszaja na rzadzie takie, a nie inne zachowania. A rzad niestety nie jest na tyle zdeterminowany, by w d… miec sondaze na nastepne wybory i po prostu robic to, co do niego nalezy. Moze jeszcze gdyby mieli zdecydowana wiekszosc, to by to wygladalo inaczej, trudno powiedziec.
@Pawel_K
Akurat w tym przypadku (szczepionek) uznałbym, że szczepienie jest w interesie społecznym. Nawet jeśli wzmacnia to postawy roszczeniowe.
A jeśli według ocen nie jest, niech to powiedzą jasno, zamiast krytykować szczepionki jednocześnie negocjując ich zakup, a w efekcie decydując się na zalecanie szczepionek na grypę sezonową.
Wydaje się to dość niespójne i niekonsekwente.
Pytanie: gdzie zaczyna się granica teorii spiskowych?
Ta sytuacja z AH1N1 jest smierdzaca od samego poczatku.
Pamietacie panstwo ptasia grype??
Jedyne osoby ktore na nia zmarly to chyba hodowcy po tym jak dowiedzieli sie, ze musza wyboc ptatwo z calej fermy…
Ludzie- zrobiono z tego taki szum, ze ludzie bali sie glaskac golebi siadajacych na balkonie a widok zdechlego ptaka wywolywal u nich szok i przerazenie bo to moze ptasia grypa byla.
Pamietacie sytuacje ze swinska grypa w Szwajcarii, gdzie eksplodowaly dwa pojemniki z wirusem w pociagu? Wybuch nastapil, poniewaz pojemnik chlodzony suchym lodem nie mial otworow wentylacyjnych- w wyniku wzrostu temperatury a tym samym cisnienia- eksplodowal raniac przy tym jakas kobiete.
1)Ludzie- kto przewozi tak „niebezpiecznego” wirusa pociagiem publicznego transportu? Sorry, ale ta sytuacja mi naprawde smierdzi.
To nie jest glupie ale juz wrecz zalosne.
2) Co za „eksperci” przewozili tego wirusa w takich warunkach?
To przeciez imbecyl, ktory zdal fizyke na dwoje w LO, lepiej przechowywalby probke tego wirusa.
Oczywiscie opary dostaly sie „przypadkowo” do wentylacji i rozprzesrzenily po calej jednostce.
IMO to nie zdarzylo sie przypadkowo (dwa tak idiotyczne bledy na raz?).
Ale co najlepsze- moja kolezanka jest mikrobiologiem i mowila, ze w swoim gronie wszyscy zgodnie twierdza, ze niemozliwe jest by wirus zwierzecy mutowal z wirusem ludzkim tworzac tym samym wirusa smiercionosnego dla czlowieka.
Szansa, ze takie cos sie stanie wynosi mniej niz trafienie 5 szostek w totku pod rzad…
O tym ZADNE media nie wspomnialy- nie poprosily o wypowiedz tego srodowiska naukowego. Tzn zapewne spytaly, ale uzyskali odpowiedz inna niz sie naiwnie ludzili.
Swinska grypa, ptasia grypa, chorowa wscieklych krow (co ciekawe, w ameryce lacinskiej, gdzie bydla sie nie szczepi ani nie znakuje nigdy nie zdarzyla sie epidemia zwierzeca).
Jesli media dalej beda siac taki strach, to gdy pojawi sie RZECZYWISTE zagrozenie w postacii epidemii ludzie je zignoruja- bo ile razy mozna reagowac na falszywy alarm?
Nazywajcie to sobie jak chcecie- lobby kocernow farmaceutycznych, spisek, uklady.
Kazdy slyszal co powiedziala minister kopacz- koncerny farmaceutyczne chca, by to rzad zakupil szczepionki.
Jasne, bo jesli wprowadza je do aptek (nawet refundowane!!!) to zarobia 1/10 tego co dojna krowa w postaci rzadu moze zaoferowac.
Pytanie- co rzad zrobi ze szczepionkami, ktore sie zmarnuja (sadze, ze ponad polowa) ???
Proponuje, zeby wstrzyknac reszte politykow w d…e.
————————————————————————
Co do bloga- autor widac ma niewiele wiekszy rozum, niz cholota (nie wszyscy) z prawda2.info
Zapoznalem sie juz z wieloma pracami nt szczepien i nie mam watpliwosci, ze nie sa one skuteczne w zadnym stopniu.
Wystarczy spojrzec na statystyki zachorown z ostatnich 100 lat na popularne choroby wirusowe i zestawic je z czasem w ktorym wprowadzono szczepienia + ilosc zaszczepionych osob.
Dodam od siebie, ze u mnie zaszczepienie w mlodym wieku spowodowalo uszkodzenie ukladu nerowego. Fajnie nie?
Na odszkodowanie jest juz troche za pozno- niestety spotkalem w zyciu wiele osob, ktorych organizm po zaszczepieniu dostal po pupie tak samo jak moj.
Dlaczego autor ma niewiele wiekszy rozum od tych z prawda2.info ??
Poniewaz posluguje sie erystyka wysmiewcza o czym mozna poczytac w slowniczku antyszczepionkowca. Zamiast nawiazac wspolny dialgo wywoluje kolejny konflikt.
Jakas tam prawda NA PEWNO w tym wszystkim jest- politycy francuscy dostali inne szczpionki niz plebs, to juz o czyms swiadczy.
Wiem, ze argumenty do trolli z prawda2 info nie zawsze docieraja, jednak nalezy kierowac swoje wypowiedzi do ludzi madrych, glupich po prostu zignorowac, czego autor tego bloga nie potrafil zrobic i niejako sam obnizyl sie prawie do ich poziomu (bo do ich poziomu nie mozna sie chyba obnizyc, choc zdarzaja sie tam i madrzy ludzie).
Generalnie BARDZO ciekawa inicjatywa, jednak proponowalbym trosze bardziej wyrozumiale podejsc do tematu- w koncu to Twoi rodacy i trzeba sobie pomagac. Oni sa po prostu pewnych rzeczy nieswiadomi, tak jak i Ty rowniez pewnych rzeczy nie jestes swiadomy (jak dzialaja koncerny farmaceutyczne, strategie wdrazania produktu etc).
pzdr
Nie interesuje mnie dialog z osobami, które uważają, że szczepienia nie są skuteczne „w żadnym stopniu” i jeszcze mają czelność twierdzić, że doszli do tego poglądu na podstawie lektury „wielu prac”. To tylko pokazuje, że zamieszkujemy dwie różne rzeczywistości i dialog jest pozbawiony sensu.
Nie rozczarowałeś mnie tym, że zignorowałeś kilkanaście wpisów na forum, które (moim zdaniem) merytorycznie punktują prof. Majewską i jej urojenia i przyczepiłeś się do „Słownika antyszczepionkowca”. Ten tekst miał być zabawny i oddawać pewną prawdę o antyszczepionkowcach, co mi się chyba udało sądząc po reakcjach na tym blogu i innych stronach www.
@DK
Jeśli nie masz wątpliwości, to dialog naprawdę nie jest możliwy. A co najmniej jest bardzo utrudniony.
Uwaga, część anegdotyczna.
Ja mam wątpliwości, codziennie weryfikuję mój pogląd, czytam, dyskutuję. Znajomi mikrobiolodzy twierdzą co innego niż Twoi, a ja mam powikłanie neurologiczne po chorobie w dzieciństwie.
Witam!
Moze w tym „zadnym stopniu” to lekka przesada, jednak pracuje w NZOZ w Czestochowie i podaje szczepionki pacjentom, spisuje rowniez stan i zdrowie pacjenta po podaniu szczepionki etc.
Ostatnio musimy np informowac pacjentow o ew powiklaniach i rozdawac im ulotki wyjasniajace w dosc niejasny sposob mozliwe powiklania.
To nie jest takie proste jak Ci sie wydaje i sprawa nie jest jednoznacza.
Np nasz lekarz oddzialowy wlasnie po serii komplikacji po szczepieniach bodajze 8 lat temu (wtedy panowala epidemia grypy w polsce) postanowil wprowadzic w obieg takie ulotki. Sa lekarze ktorzy prowadza takie dociekania na wlasna reke oraz sa i tacy ktorzy bezgranicznie wierzom temu co ucza ich w szkole.
Twoje dywagacje nt skutecznosci szczepien sa bezsensowne, poniewaz sam nie posiadasz odpowiedniego doswiadczenia i wlasnych obserwacji by jednoznacznie orzec, ze jest tak a nie inaczej.
U nas juz dwie osoby zostaly czesciowo sparalizowane po podaniu szczepionki (w miejscu szczepionki powstal silny stan ropny), wielu innych tez nie mialo ciekawych przezyc ze szczepionkami.
Przypomina mi sie historia jednego faceta, ktory po zdjeciu szwow po operacji dostal szczepionke i tak mocno sie rocorowal, ze musielismy go faszerowac antybiotykami.
Podczas tej ostatniej grypu mozna bylo zaobserowac mnostwo przypadkow, gdzie osoby zaszczepione chorowaly. Oczywiscie choroba przechodzila lagodniej u zaszczepionych, ale nie wiem czy bylo warto.
Ja siebie nie szczepie juz od 10 lat i nie mam tego zamiaru robic do konca zycia.
Co do wielu prac to sa to prace m.in Andrew Wakefielda, Sharp Wofe.
Wszystkich niestety nie pamietam, poniewaz nie mam internetu w domu a prace czytalem dosyc dawno.
Podoba mi sie idea obalania klamstw medialnych co aktualnie robisz.
W zasadzie nie mam tutaj nic do zarzucenia, poniewaz starasz sie do sprawy podchodzic w miare bezstronnie.
„Nie rozczarowałeś mnie tym, że zignorowałeś kilkanaście wpisów na forum, które (moim zdaniem) merytorycznie punktują prof. Majewską”
Niestety rozczaruje Cie, ale nie zignorowalem tych wpisow, ale dokladnie przeczytalem. Ale to co pisze Majewska nie ma nic do naszego dialogu.
Co do slownika- jest zabawny, ale i troche glupkowaty. Doskonale wiem jak pisza antyszczepionkowcy, jednak narzuciles chyba zbytnie przejaskrawienie.
Co do samego bloga- bardzo popieram obalanie jakichkolwiek klamstw, zwlaszcza tych „ekspertow” z telewizji : )
pzdr!
Łał, no, jeżeli swoje argumenty opierasz o anegdoty i Wakefielda, to mam nadzieję, że twoje podawanie szczepionek w NZOZ polega na przynoszeniu ich z magazynu.
Na anegdoty nie ma mocnych. Nawet przeciw-anegdoty nie działają.
Na własne oczy (w TV) widziałem, jak się samolot rozbił. Nigdy nie polecę.
a propos skwalenu -cytat z wikipedii-Pozytywna opinia wydana przez FDA dla danego produktu spożywczego lub leku jest uznawana także poza USA za wyznacznik jakości i potwierdzenie niestwierdzenia negatywnego wpływu na zdrowie.nie wiem czy dobrze mysle ale skoro skwalen nie zostal zatwierdzony przez FDA to rozumiem byl hmm badany,a skoro byl badany z jakichs przyczyn nie zostal zatwierdzony dobrze mysle??a skoro FDA jak cytuje powyzej pozytywna opinia dot produktu potwierdza niestwierdzenie negatywnego wplywu na zdrowie, a skwalen nie zostal zatwierdzony czy to znaczy ze jest potencjalnie szkodliwy,czy po prostu FDA ot tak sobie nie zatwierdzila go…
@soband1
Proszę przeczytaj materiały FDA o skwalenie.
http://www.tinyurl.pl/?ao2eXUlY
@soband1
Zajrzyj na strony FDA (bez pośrednictwa wikipedii).
Anton mozesz mi wyslac link o podejsciu FDA do skwalenu??
@soband1
Click to access 80n-0208-c000037-15-01-vol151.pdf
Chodzi raczej o to, że w tych szczepionkach, których skwalen występuje, podanie ich do organizmu wywołać może reakcje niepożądane. Sama substancja nie jest szkodliwa ale podawana w szczepiące może włączyć niepożądaną reakcję.
Ciekawe czy ci, którzy bronią szczepionek chętnie się szczepią oraz poddają tym zabiegom swoje dzieci ??
Chodzi raczej o to, że w tych szczepieonkach, których skwalen występuje, podanie ich do organizmu wywołać może reakcje niepożądane. Sama substancja nie jest szkodliwa ale podawana w szczepiące może włączyć niepożądaną reakcję.
Ciekawe czy ci, którzy bronią szczepionek chętnie się szczepią oraz poddają tym zabiegom swoje dzieci ??
„Skwalen nie został do tej pory zatwierdzony w USA przez Food and Drug Administration” – pomimo wieloletnich badań.
Wniosek o możliwym niebezpiecznym działaniu skwalenu podanego w szczepionce zatem nie jest urojeniem. Skoro taka instytucja go nie dopuściła to miała powody. Urojeniem jest więc mówienie czegoś odwrotnego.
Urojenie mają wszyscy ci, którzy aplikują sobie i swoim dzieciom produkty koncernów farmaceutycznych bez zastanowienia się i wyciągania logicznych wniosków.
skwalen podany drogą pokarmowa moze nie jest szkodliwy bo nawet w watrobie rekina on jest i robia z niego kapsulki z tranem. Ale wez sobie wstrzyknij szkwalen do krwi. Nikt sobie np. mąki, octu nie wstrzykuje do krwi a zjedzone napewno nie zaszkodza a podane dozylenie moga duzo zlego zrobic. tak samo rosyjscy narkomani wstrzykuja sobie do krwi pewien lek przeciwdepresyjny tianeptynę i poprostu dostaja jakiejs gangreny konczyn czy obumierania konczyn w ktore wstrzykiwali a podany doustnie nie jest toksyczny (oczywiscie w rozsadnych dawkach)
Ojej, patrz, skwalen wstrzykuje się ludziom „do krwi”. I wszystko jest OK.
Click to access 988.full.pdf
I co teraz? Wycofujesz się ze swoich poglądów?